Przed paleniem

Gum Mastic. Przed rozpakowaniem z 50g pudełeczka, nie wiedziałem czego oczekiwać. Nie miałem pojęcia, jak pachnie Mastyks, chociaż domyślałem się, że podobnie jak każda żywica - czyli drewnem i sokami. Nie wiedziałem, jednak iż żywica z drzewa śródziemnomorskiego - pachnie zupełnie inaczej. Nie wyczujesz tutaj pospolitej jodły czy innego iglaka. Zapach jest trudny do określenia, nie jest to klasyczna drzewna nuta, zdecydowanie jest mocny i zapadający w nosie. Charakteryzuje się wyczuwalną goryczą. Po powąchaniu, sam nie byłem pewnym czy chcę to palić. 

Krój typowy -fakherowy, dosyć wilgotny, drobno pocięty. 

W trakcie palenia

Smakuje tak jak pachnie. Czyli... czymś lekko ziemnym, czymś lekko drewnianym, czymś lekko korzennym a ogólnie czymś co trudno sprecyzować. Smak jest gorzkawy, mocny i długo pozostawiający posmak w ustach. Nie miałem nigdy w dłoniach grudek mastyksu, tym bardziej ich nie wąchałem/żułem tak więc trudno mi pisać o odwzorowaniu. Sam smak podczas palenia, tak samo jak i zapach przed paleniem nie przekonały mnie na tyle, żebym sięgał po ten tytoń często i chętnie. 

Dymi całkiem przyjemnie, udało mi się w krótkim czasie zamglić cały pokój.  

Podsumowanie

To trochę specyficzny tytoń. Tak jak nie każdemu podejdzie Lebanese Bomb Shell od SB, tak i Al Fakher`owy Gum Mastic w zapachu i smaku zadowoli raczej bardziej wysublimowane grono palaczy. Nie jest to tytoń do palenia każdego dnia,