Przed paleniem

Pocięcie jak to w JM'sie, bardzo drobne, równe, bez patyków. Mięta była zdecydowanie najmokrzejszym JM'sem jakiego miałem, chociaż może być to spowodowane tym, że sampel którego dostałem był z końcówki. 
Zapach jest lekko miętowy, ale w ogóle nie orzeźwiający i mało intensywny. Raczej nie zachęca do palenia.

W trakcie palenia

Rozpala się stosunkowo szybko, smak pojawia się chwilę po rozpaleniu, niestety mnie mocno zawiódł. Intensywność jest na raczej niskim poziomie. Owszem, można poczuć miętę, ale naprawdę delikatną i taką jakby lekko gorzką. Występuje też charakterystyczna dla marki nuta tytoniowa, która momentami staje się mocna i bardzo nieprzyjemna. Niestety, chłodzi bardzo lekko czym mnie zawiódł. 
Czasem tytoń ten lekko dusi, bez przypalenia. 
Dym jest bielutki, ale jest go mało i jest rzadki. Szybko się "rozpływa" w powietrzu. 
Warto dodać, że JM's ani trochę nie buzzuje.  

Podsumowanie

Chciałem zapalić coś orzeźwiającego ze względu na panujące upały. Niestety, orzeźwienie, smak oraz dymek stoją na niskim poziomie.