Trwa ładowanie...

Starbuzz Bold - Tropicool

  • 31.01.2013 00:04
    • Shisha TN-550
    • Cybuch Vortex
    • W dzbanie woda
    • Węgle Naturalne - Havana
    • Reputacja recenzenta107,7 / 3500+

    Zainstaluj przeglądarke, która nie jest starociem..

    Ocena końcowa: 62 / 100

    Przed paleniem

    Wilgotność starbuzzowa, jednakże tym razem melasa jest żółtawa. Pachnie jak stary Adios MF i trochę jak Blue Mist. Taki zwykły wielowoc, gdzie niczego konkretnego nie można się doszukać. Jedynie rozpoznałem ananasa i może mango.  Do tego dochodzi miodowa woń, charakterystyczna dla SB. Osobiście nie czuje tam żadnego chillu, ale za takie uderzające podobieństwo do starego Adiosa ma piątkę. Przemiło się to wącha :) .

    W trakcie palenia

    No i tu zawód. Dymi jak dymi, ale smak to słabizna. Praktycznie nie czuć nic w normalnej temperaturze i cały czas miałem wrażenie takiego lekkiego drapania w gardle ;f. Ostre podgrzanie na krótką chwilę uwolniło ten smak, ale od razu zaczęło piec w gardło jak zima u Ruskich. Pod koniec palenia przestał gryźć w ogóle, ale intensywność siadła.
    
    Kiedy jednak smak się przebije to można go porównać do zapachu, czyli wieloowoc. Nie ma tu kompletnie żadnego Chillu, a już z pewnością nie takiego jak w Blue Mistcie.

    Podsumowanie

    Na pewno przygotowałem wszystko ze swoją maniakalną pieczałowitością, a jednak taki zawód. Może wina serii, ale niektórzy też narzekali na brak intensywności. Jedyne co mogę powiedzieć to "dupska nie urywa". Dla pewności zapalę kiedy indziej jeszcze raz.
  • 17.02.2013 14:01
    • Shisha Kaya Shishas Eco 300
    • Cybuch Vortex
    • W dzbanie woda
    • Węgle Naturalne - Cocobrico
    • Reputacja recenzentaRecenzent MS

    Zainstaluj przeglądarke, która nie jest starociem..

    Ocena końcowa: 80 / 100

    Przed paleniem

    Puszka serii Bold rozni sie od zwyklej puszki kolorem, wytloczeniami na wieczku, a oprocz tego gabarytowo i ogolnie rzecz biorac, juz niczym innym sie nie rozni.
    W srodku 250g tytoniu, zapakowane w dwie, zgrzane folie o pokaznych rozmiarach (pierwsza z logo producenta, druga jedynie z naklejka gwarantujaca oryginalnosc produktu - co ciekawe tej naklejki w Queen of Sex nie bylo).
    Mamy kilka informacji: waga, pochodzenie, zagrozenia itd. Na srebrnej naklejce logo amerykanskiego producenta, tropikalne kwiaty i owoce.
    Tyton barwy ciemnej pomaranczy, zahaczajacej o kolor brunatny, pociety jak to Boldy, a inaczej niz "zwykle" Starbuzzy - dosyc drobno, z bardziej "lejaca" konsystencja. Znalazlo sie kilka patyczkow, ale to raczej czesci liscia niz same lodygi.
    Zapach cos mi przypomina, ale szczerze mowiac, nie moge od dluzszego czasy skojarzyc co to takiego... W kazdym razie wyczuwam w nim bardzo pomieszana owocowa won, ktora wg mnie troche za bardzo zlewa sie w calosc - przywodzi na mysl, przede wszystkim, takie owoce jak soczyste pomarancze i pyszne ananasy, ale poza nimi jest tez mnostwo innych tropikalnych rarytasow, ktore jednak bardzo ciezko wychwycic z ogolu. Wyczuwam tez lekka nute mleczna (cos w strone kokosa, lub smietanki) i delikatny powiew swiezej miety, ale ta czesc zapachu jest daleko-daleko za tymi dwiema, ktore wymienilem wyzej i niezbyt latwo jest ja "wyniuchac".
    Producent na swoim blogu okresla ten smak jako: "You’ll taste a medley of tropical fruits such as pineapple and citrus in this simple yet very complex flavor. Not to mention the refreshing element of a cooling mint. Just bring the beach ball, suntan lotion, and Tropicool and you’ve got yourself the perfect summer day."
    Pomijajac marketingowa papke mamy od razu informacje czym to powinno smakowac: ananas, cytrusy, mieta.

    W trakcie palenia

    Tropicool nie jest tytoniem, ktory pozwala na bezobslugowe palenie - z jednej strony czasem czuc, ze brak mu temperatury, z drugiej strony kombinacje z weglami i kominem, sprawiaja, ze zaczyna on byc dosyc ostry w smaku.
    Jesli chodzi o dym, to juz kolejny Bold, ktory dymi naprawde ladnie - geste, biale chumry pozwolily nam w ciagu 15-20 minut zadymic do granic widocznosci pokoj mojego brata.
    Jest to jeden z kilku tyton, w ktorych mozna dokladnie podzielic to co czuje sie na wdechu i wydechu. Wciagajac dym do pluc mamy uczucie milego chlodzenia i orzezwienia naszego gardla - wypuszczajac, czujemy slodkawa mieszanke owocow, z ktorych na pierwszy plan wybija sie pomarancza i ananas. Mieta (czy nawet mentol) jest dosyc lagodna i nie przeszkadza w paleniu, a swietne je umila - jest lekka, swieza, jak gdybysmy zuli niezby intensywna mietowa gume do zucia podczas palenia. Kompozycja owocow tropikalnych to to co w tym tytoniu nieco mnie zawiodlo - trzeba przyznac, ze sa bardzo dobrze wyczuwalne, ale ich smak jest plaski i nijaki - nie wyczuwa sie tej soczystosci, tych slodkich sokow, tego owocowego szalenstwa - po prostu sa i za chwilke znikaja, bez wyraznego zaznaczenia swojej obecnosci.

    Podsumowanie

    Tyton generuje naprawde swieze i ciekawe doznania - dobrze odwzorowuje to co marketingowcy zalozyli. W smaku nie jest moze porywajacy, ale musze przyznac, ze mi podszedl. Duza prace w tym kierunku wykonuje tu mieta, bo owoce sa jedynie dodatkiem i to nie rewelacyjnym, choc spodziewalem sie, ze to one odegraja pierwsze skrzypce.
    Wg mnie buzzuje duzo mniej niz Queen of Sex, co nie znaczy, ze wcale.
    Polecam milosnikom owocowych smakow, na pewno sie nie zawioda.
  • 28.02.2013 19:39
    • Shisha SKS Viper
    • Cybuch klasyk
    • W dzbanie woda
    • Węgle Naturalne - KN
    • Reputacja recenzenta647,2 / 3500+

    Zainstaluj przeglądarke, która nie jest starociem..

    Ocena końcowa: 44 / 100

Powrót
do góry