Przed paleniem

Jako że nie przepadam za takim dziwnym smakiem postanowiłem go urozmaicić dodatkiem mleko do dzbana w proporcji 3/4 mleko 2% i reszte wody, obydwie substancje dobrze schłodzone w lodówce, do tego jeszcze dzban wstawiony w kubełek z lodem, co by zimno było, co do samej melasy to srednio pocieta więc metoda łopatologiczną docinam ja nożem lub nożyczkami

W trakcie palenia

Długo czekałem na obfitsze kłeby dymu, jednakże warto było, dymek elegancki biały, gęsty czuć nutke mleka w tej wanilii i co najważniejsze dla mnie nie wali tak po gardle jak przy paleniu z woda w temp pokojowej, 

Podsumowanie

Po drobnych zmianach tj dodaniu mleka i obniżeniu temperatury dymu zaczął mi wkońcu pasowac ten smak, bo przy paleniu na samej wodzie nie bardzo mi podchodził, generalnie szału w samym smaku waniliowym nie ma ale jak juz mam tytoń to nie wyrzuce :D