Trwa ładowanie...

Pytanie: Zacząłem palić i zaraz problemy

  • [2018-01-15 22:20] romus

    Witam i pozdrawiam wszystkich fajkowiczów.

    Rzuciłem palenie i kupiłem sobie fajkę wodną - no i się zaczęło. Zakaz sprzedaży internetowe,j zakaz reklamy, zakaz wysyłki itd. Ale najgorsze są ceny, żeby kupić dobry tytoń trzeba wywalić 180 zł za 250g. Może mi ktoś wytłumaczyć o co tutaj chodzi? Jak kupowałem fajkę wodną ceny były jakieś "normalne"

    Pozdrawiam romus

    ...czy to forum jeszcze żyje?

Odpowiedzi

  • [2018-01-16 13:10] kogutos

    To do jaśnie panów na Wiejską trzeba kierować skargi i zażalenia.

    Masz tutaj giełdę,masz olx,masz allegro,poszukaj,popaczaj,ceny są bardzo zróżnicowane.

  • [2018-01-16 22:15] romus

    Na olx nie ma już prawie nic, na allegro też. Ale dzięki za odpowiedź.

  • [2018-01-17 06:52] Oelia

    Ja na allegro kupowalam od Pana o nazwie kubasa122. Ma on do sprzedaży AF. 30 zł bez akcyzy ale tytonie dostalam z data produkcji 2017 :) 

  • [2018-01-17 11:09] kogutos

    Słabo szukasz jak twierdzisz,że nie ma nic.

    30zł za ile gramów tego AF? Bo 30zł/50g to normalna cena z polską akcyzą.

  • [2018-01-17 11:13] Oelia

    50 g  :) nawiązalam tylko ze na allegro jest tylko że głównie AF

  • [2018-01-17 11:51] delek

    napisz do laykers oni maja sporo

  • [2018-01-17 18:06] romus

     Aaaa.. forum jednak żyje. To fajnie. Dzięki za odpowiedzi. Spędziłem trochę czasu na szukaniu i trochę się przestraszyłem tego co znalazłem w necie. Jakieś kary za zakupy na odległość, kary za brak banderoli itd. skłonie się raczej do czegoś bardziej stacjonarnego chyba, bo straszą jak diabli. Jestem nowicjuszem jeżeli chodzi o fajki wodne, więc mam nadzieję że z waszą pomocą jakoś to ogarnę 

  • [2018-01-25 11:20] Żaku

    Już Ci spiesze z odpowiedziami na Twoje problemy. Niegdy nie było łatwo a Polsce z zakupami dobrych tytoni do fajki. Zawsze był ten basic czyli Al Fakher jakaś Al Waha noi wszechobecna Nakhla. W co lepszych sklepah mozna bylo dostać pare smaków Starbuzza tudzież Rommana.

    Teraz dostępność i gama smaków jest wieksza. Nie zmieniło to jednak nastawienia ustawodawcy do użytkowników i handlowców związanych z fajką wodną. Akcyza jest z wagi całego produktu, nie z wagi tytoniu uzytego do produkcji. Tytonie fajkowe są wrzucone do jednego wora z papierosami i resztą wyrobów tytoniowych. W związku z tym obejmują je te same zasady i polityka przeciwdziałania "rakotwórczemu nałogowi" (zakaz handlu przez internet, etc.)

    Nietety jako uzytkownicy fajki wodnej w Polsce jesteśmy bezsilni ponieważ jest nas za mało.

    W Niemczech fajke wodna pali bardzo duzy odsetek osób, są liczne knajpy z fajką wodną. Skoro jest dużo osób, sa zauważeni przez ustawodawcę. Ustawodawca rozróżnia nałogowych palaczy papierosów od ludzi którzy 2-3 razy w tygodniu posiedzą przez 2 godziny przy "smacznym dymku". Wie także, że za palaczami fajki wodnej stoi handel tytoniem, akcesoriami itd. Z biznesu rząd ma zyski w formie podatków (akcyza, dochodowy itd.). Nakłada akcyze na tytoń, ale nie jakies astronomiczne sumy żeby ludzi nie zniechecić do zakładania sklepów. 

    Dlatego trzeba kąbinować. Niestety za ewentualny przewóz wiekszych ilości (powyżej 250g) z Niemiec w najgorszym przypadku zostaniesz oskarżony o przemyt. Jeżeli zamówisz z Niemieckiego sklepu to Ci tytoniu nie wyślą do Polski, bo nie chcą brac udziału z przemycie. Zamówienie z USA bedzie się wiązało z ewentualna odsyłką tytoniu do sklepu na koszt sklepu (zabulisz za wysyłkę, odsyłkę i zostaniesz bez tytoniu) ewentualnie kara i komisyjne zniszczenie tytoni (bulisz za wysyłkę, tytonie i karę od celnego). 

    Do Polskich sklepów nie można mieć pretensji bo chcą zarobić, a akcyza jest kosmicznie wysoka. Jest mało klientów w Polsce którzy regularnie kupuja po kilka smaków różnych firm, stąd mały wybór. 

    Wizerunek użytkowników fajki wodnej jest dosyć słaby u nas w kraju. Ludzie kojarzą to hobby z narkotykami, dopalaczami, nałogiem. Wiele osób nie związanych z fajką wodną przy pierwszym kontakcie rzuca teksty w stylu: "A palisz w tym zioło ?", "A czemu to nie klepie ?", "Nie to nie dla mnie, bo sie uzależnię".   Nie wspomnę juz o konserwatywnych obywatelach, którzy nie akceptują elementów innej kultury w swoim życiu: "Te araby to palą, jeszcze się na Islam przerzucisz", "Lepiej normalnego fajka zapalić niż się truć jakimiś arabskimi kadzidłami".

    Mam nadzieję, że troche Ci rozjaśniłem sytuację, ale jednoczesnie Cię nie zniecheciłem.

  • [2018-01-25 18:26] boomi86

    Małe sprostowanie w strefie shengen można przewieźć do 1kg tytoniu nie 250g. Wracając z wakacji 2 razy miałem po ok 500g w plecaku bez żadnego problemu na lotniskach (Barcelona, Madryt, Teneryfa, Bergamo), a u kolegi się za słoik dżemu przyczepili i kazali wywalić :)

    Wysyłkowo żaden sklep nie zaryzykuje to fakt. W niemczech jeszcze o tyle dobrze, że tytoń można kupować w sklepach internetowych (chociaż tanio też nie jest ok. 25E - 110zł za 200g Starbuzza).

    W Hiszpanii gdzie ceny są bardzo podobne do tych w USA tytoń sprzedawany jest wyłącznie w sklepach stacjonarnych (Starbuzz, Social ok 10E 100g(~42zł), Al Fakher 2,90E 50g (~12zł) - 13,90E 250g(~55zł), Fumari ok. 15-17E, z tego co kojarzę można spotkać Layalina i Alchemist w 100g opakowaniach cenowo też w okolicach 10E - ale to raczej w większych miastach - najbardziej popularne dostępne praktycznie w każdym sklepie z tytoniem są Al Fakher, Mazaya, Afzal i Nakhla, która tam kosztuje 1-1,5E taniej niż na allegro z Egiptu.

Zaloguj się coby odpowiedzieć :)

Powrót
do góry