Witam,
mam taki mały problem z kominem z aladina (theshisha.pl/...CTOR-933_9.jpg). Otóż jak rozpalę dwa węgielki cocobrico i ustawię komin, to eleganckie dymy lecą, ale pomieszczenie jest zasmrodzone spalenizną z komina, co nie ma miejsca, gdy komina nie używam. Czy ktoś wie, gdzie może tkwić problem?
Pozdrawiam
Us3k
Pierwsze co się nasuwa to przypalasz tytoń na heatreactorze, za duża temperatura, musisz pokombinować z ułożeniem węgielków.
Jaki masz cybuch? Mi na masta podobnie się dzieje. Zamówiłem vortexa jak przyjdzie zobaczę czy coś się polepszy z tym kominem. Jeśli nie to powrót do sreberek się szykuje.
Heat reactor wymaga niestety sporego kąbinowania. Albo 3 Tom Cococha Blue albo pokruszone 2 kokosy sześcienne. Dosyć że ten komin ma sitko z dziurami o dużej średnicy to jeszcze ciężko na nim uzyskać stabilną temperaturę. Polecam używac przy bardzo wilgotnych tytoniach i zredukować ilość węgli.
Na Vortexie jest już lepiej. Pomogło położenie węgielków (3x Cococha Blue) nie w poziomie a w pionie - węższym bokiem na podstawę. Optymalnie zrobiło się jak założyłem na cybuch folię i podziurkowałem, a na całość postawiłem komin. Węgle mogły leżeć wtedy w dowolnej pozycji i nie paliły tytoniu.
Z drugiej strony nie po to kupowałem komin, żeby się folią bawić...ale cóż... Paliło się przynajmniej dłużej i przyjemniej.
Moim rozwiązaniem okazało się to co mówisz Kamillo04, położyć pod komin folię. Optymalne rozwiązanie jakie okaząło się wielkim sukcesem: Komino-sito używane jest do przetransportowania bezpiecznie węgli i rozpalenia shishy. Gdy dymy są już chmurami, przenoszę węgle na folię perforowaną i jest gitara. Problem z przypalaniem tytosniu jak mówił boomi86 również był tego powodem. Napełniam teraz cybuch ciut mniej, ale w "internetach" wyczaiłem jeszcze lifehacka. Na napełniony cybuch tytoniem, robię jeszcze dodatkowy pierścień z folii o grubości około 1cm i kładę na tytoń. Całość przykrywam dopiero folią, więc jest lekko wybrzuszona. Jest dystans jest elegancko. Problem kopcenia nie występuje już w ogóle. Spalenizna była spowodowana przez spalony na folii tytoń. Dziękuje wszystkim bardzo, wszystkie wasze rady się przydały i znalazłem optymalne rozwiązanie. A o Vortexie też myślałem i chyba się skuszę też :) uniknę spływania melasy (co jest wrzodem na d...). Dziękuje wam wszystkim, oraz prowadzącemu profil na FB BUSZEK Katowice. Dzięki wam już nauczyłem się dobrze rozpalać shiszę :). Pozdrawiam sedecznie
Powiedz mi jeszcze, na ilu wegielkach palisz. Dajesz trzy, czy dwa?
Dwa cocobrico :) w wyżej pokazanym kominie rozmieszczam na dwóch przeciwległych stronach :)