No i kolejny świetny event za nami!
Druga edycja Shishamanii, pełna dymu i miłych spotkań przeszła do historii. Mamy nadzieję że Wasze płuca odpoczęły już nieco po całodniowym szaleństwie, chociaż patrząc na ostatnie wpisy na tablicy widać, że niektórym nigdy dość :)
Kolejny raz spotkaliśmy się w dobrze już znanej sali przy Brożka 4 w Warszawie.
Pobiliśmy kolejny rekord, jeśli chodzi o liczbę Maniaków obecnych na evencie. Tym razem było Nas aż 56!!
Jako, że na Shishageddonie sprawdziła się formuła imprezy w ciągu dnia również tym razem również zabawę zaczęliśmy dość wcześnie, bo w południe. Gdy zjawiliśmy się na miejscu chwilę po godzinie 11 pierwsi goście już na nas czekali. Był to Jac0Q wraz z ekipą oraz Kiper, którzy pomogli nam szybko ogarnąć stoliki i miejsca do palenia.
W okolicach godz. 14 Seishin powitał przybyłych palaczy i uroczyście zainaugurował Shishamanię 2012. W miarę jak przybywało gości w ruch szły kolejne fajki i melasy.
Jak zwykle nie zabrakło również fajowych konkursów. Były to zarówno dobrze znany i lubiany Quiz oraz konkurs niuchowy, ale także niecodzienna dogrywka, o której poniżej.
Pierwszy odbył się Konkurs Niuchowy, w którym tym razem wąchane były Sociale.
Okazały się one trudniejsze do odgadnięcia, niż wcześniejsza Fantasia, bowiem najwyższy wynik, czyli 4 poprawne odpowiedzi na 12 smaków (z palety 70), uzyskali Barlu, Shaman oraz Dex. Po szybkiej dogrywce, w której nie brał udziału nieobecny akurat Dex, wygrał Barlu i to on zgarnął puche 50 g Social Smoke - Pandora's Box. Za drugie miejsce Shaman otrzymał paczuszke 50 g Fantasia. Obydwaj panowie dostali także po naklejce i badziku z logiem sponsora nagród - portalu moja-shisha.pl.
Nad sprawnym przebiegiem konkursu czuwali Major oraz Cobi.
Później salę dyskotekową opanował BlueNote - dj grający energetyzujące D&B oraz Jungle. Pozostali uczestnicy powrócili do palenia i nieustających rozmów.
O godzinie 16 pojawiła się pizza, którą tym razemprzygotowała i dostarczyła Pizzeria HIT. Przekąski były dostarczane w kilku partiach, tak, więc wszystkie były ciepłe i zaspokoiły głód palaczy.
Chwilę później odbył się kolejny konkurs, czyli tradycyjny już QUIZ.
Tym razem pytań było 12, plus jedno dodatkowe. Brzmiało ono następująco:
„Ile piw na poprzednim evencie wypił DJ Virus?” – co zabawne niemal wszyscy znali na nie odpowiedź, a potwierdził to po zakończeniu konkursu Kiper, dzwoniący do Virusa. Oczywiście nawet Virus nie wie ile piwek wtedy wypił :)
Najwięcej, bo aż 12 poprawnych odpowiedzi udzielili ex aequo Sosik, Barlu i Shaman.
Musieliśmy, więc pomyśleć o jakiejś dogrywce, bo przygotowane na taką ewentualność pytania okazały się dla nich zbyt proste. Ktoś podrzucił ciekawy pomysł i w ten sposób po raz 1 odbył się wyścig w rozpalaniu fajki.
Aby zostać zwycięzcą należało jak najszybciej zmontować, rozpalić shishę oraz puścić kółeczko. Do konkursu wykorzystano małe fajki z serii Q7 i QT, które były najbardziej zbliżone do siebie pod względem budowy. Na uczestników oprócz rozkręconych fajek czekały już rozpalone kokosy, melasa Royal, folia i kominy. Przy gorącym dopingu najszybciej z zadaniem uporał się Shaman, dosłownie sekundy po nim kółeczko puścił Barlu, a na ostatnim stopniu podium stanął Sosik (jakieś pół minuty po chłopakach).
W nagrodę dostali: Shaman - 50 g Social Smoke, Barlu - 50 g Fantasia, Sosik - buziaka od Majora
Rozpalone przez nich fajki posłużyły do ostatniego konkursu – Pojedynku na kółeczka.
Tym jednak razem nie liczyła się ich liczba, a jakość, którą oceniało 5 osobowe jury.
Każdy z uczestników miał 3 próby, a oceniany był całokształt występu. Zadanie okazało się całkiem trudne z racji delikatnego przeciągu, jaki panował na sali. Po występie wszystkich uczestników swoje umiejętności zaprezentowali broniący honoru Mojej-Shishy oraz Theshishy: Seishin, Cobi i Major. Warto zaznaczyć, że uzyskali świetne wyniki, jednak nie brano ich pod uwagę w konkursie.
Najlepiej wypadł Cmos, drugi był Shaman, a trzeci Stysiok.
W skład jury wchodzili:
- Joanna
- Magda
- Seishin
- Cobi
- Chirurg
Parę minut po godzinie 20 wszyscy zgromadzili się w oczekiwaniu na losowanie nagród, w którym brali wszyscy uczestnicy eventu. Nagrodą główną była śliczna i unikalna fajka MYA Vento ofiarowana przez sklep Theshisha.pl. Powędrowała ona pocztą do omEna, który nieświadomy swojego szczęścia siedział już w pociągu zmierzając do domu. O wygranej został powiadomiony telefonicznie przez Majora. Następnie rozlosowano:
- pucha sociala trafiła do Flora.
- Fantasię, którą wygrał Boomer (SS i fanta ufundowane przez portal moja-shisha.pl).
- puchę Al Fakhera Herbal, którą otrzymaliśmy od Kipera - wielkie dzięki!, przygarnął Stysiok.
- oraz przechodnią nagrodę pocieszenia, czyli Black Labela, którego to Flor z bólem w sercu (to przez tę melasę, a nie z fakt rozstania) przekazał kolejnemu "szczęściarzowi". Shaman będzie mógł ją palić ile tylko chce (albo raczej da radę) aż do następnego eventu, lub jej skończenia.
Oficjalnie impreza została, więc zakończona. Zgodnie z zapowiedzią nikt nie został wyproszony i palenia trwało dalej, w coraz to bardziej kameralnym gronie. Wtedy to zaczął się maraton kawałów, które opowiadali wszyscy zgromadzeni. Prym wiedli jednak Laszlo oraz Cobi. Oczywiście nie zabrakło również największych melasowych skarbów w cybuchach takich jak Abir - Pomarańcza (tak, ta stara pomarańcza - mega dzięki dla pana, od którego to dostałem [dop. seishin]). Melasa wkrótce się jednak wypaliła, a węgielki zgasły. Ostatni goście razem z organizatorami zwinęli się do domu przed 1.
Tak oto dobiegła końca druga, bardzo udana, edycja Shishamani.
W tym miejscu wypada z całego serca podziękować tym, którzy sprawili, że Nasze spotkanie było jeszcze fajniejsze i przebiegało sprawnie:
- Wielkie podziękowania dla Majora i sklepu Theshisha.pl za wiele cennych nagród oraz węgle
- Big Up i ukłony dla BlueNote za oprawę muzyczną. Miło czasem posłuchać czegoś więcej niż tylko playlisty Seishina
- Joannie, Magdzie, Adze, Sosikowi, Chirurgowi i Majorowi za pomoc w ich organizacji i prowadzeniu konkursów oraz sprawdzaniu wyników.
- Wszystkim robiącym foty i kręcącym filmy. Mamy nadzieję, że się nimi podzielicie
- Ekipie sanitariuszy, którzy pomogli w ratowaniu naszych gości
- Laszlowi za całą serię dowcipów z '97
- Wszystkim przybyłym gościom, którzy zaszczycili nas swoją obecnością!
Z całych płuc DZIĘ-KU-JE-MY!!
Mamy nadzieję, że widzimy się za rok na kolejnej Shishamanii, ale jeszcze na evencie codename: Shishowy-Event-W-Lutym :)
UWAGA UWAGA! jeszcze mała prośba do trzaskających foty.
Odezwijcie się na gg do seishina: 1609824 w celu ich przekazania i późniejszej publikacji w galerii :)
jeszcze jedno UWAGA!
jak zwykle znalazło się pare zgub - szczepce, cybuchy itp. na dniach pojawią się tu fotki znalezisk - właścicieli prosimy o kontakt ponownie z Seishinem (gg j.w.)
-- Cobi, Seishin
Uczestnicy
- Aga 1
- aguu 2
- Alais 3
- Barlu 4
- black_pear 5
- boomer 6
- boomi86 7
- Brylu94 8
- chamskicham 9
- Chirurg 10
- CmOs 11
- cobi92 12
- cobra663 13
- crono 14
- emylia 15
- Enkidu 16
- Flor5 17
- ghost_exe 18
- Gruszek166 19
- igla 20
- kadus 21
- kapitan clockeye 22
- kastiro 23
- kiper7 24
- LaszloDidaskalia 25
- Magda 26
- magic 27
- major 28
- malwa318 29
- omEn 30
- paulla 31
- piotrek90 32
- Przemas19 33
- Seishin 34
- Shaman 35
- Smartek 36
- Sosik 37
- SourTimeShisha 38
- sPEEDFOr 39
- stysiok 40
- trime 41
- wertuiona 42
- White Pear 43
- Wstretny 44
- Zakne 45
- Żaku 46
Komentarze
ps. to nie było pół minuty xD